Jak wygląda proces kreatywnego myślenia? Część z nas pewnie wyobraża sobie zadumanego artystę, który spędza godziny przy swoim biurku, zastanawiając się nad ułożeniem kolejnego zdania w swojej książce. Jeśli jednak naprawdę chcemy uwolnić głowę, otworzyć się na nowe pomysły, doświadczenia, bodźce – musimy odejść od biurka, komputera, czy notatnika. Kreatywność zaskoczy nas przy otwieraniu lodówki.
Pamiętajmy, że w przypadku kreatywności nie możemy robić nic „na siłę” – nie wynika to jednak z enigmatycznej weny – która może się łaskawie pojawić, lecz ze specyfiki funkcjonowania naszego mózgu. W pracy twórczej bowiem duże znaczenie mają procesy uwagi przedświadomej. Kiedy staramy się rozwiązać jakiś problem, wymyślić sposób zrealizowania np. kampanii reklamowej – staje się to myślą bardzo absorbującą. Najczęściej praca w takim przypadku wygląda tak, że siedzimy przy komputerze, poszukując rozwiązań, przeglądając strony, notatki itp. Jednak takie zachowanie powoduje, że poruszamy się cały czas utartymi ścieżkami. Wykorzystujemy cały czas te same narzędzia poszukiwania, sposoby stymulowania mózgu, te same rodzaje bodźców. Zmieniając otoczenie – np. wychodząc z pokoju czy budynku powodujemy, że nasza uwaga skupia się na innych elementach otoczenia – przejeżdżającym samochodzie, wystawie sklepowej, czy twarzach mijających nas osób. Jednak problem, który chcemy rozwiązać, pytanie na które szukamy odpowiedzi – jest w naszej głowie, jednak chwilowo znajduje się w części pamięci przedświadomej, z której nie zdajemy sobie sprawy. W ten sposób przechowujemy większość wspomnień oraz wrażenia, na których w danym momencie się nie skupiamy. Np. z pewnością każdy z nas pamięta, jak wyglądał jego dziecięcy pokój – ale przywołujemy to wspomnienie dopiero w momencie, kiedy następuje odpowiedni bodziec – zapach, może kolor, czy zabawka.
Ten mechanizm magazynowania informacji na poziomie przedświadomym w przypadku poszukiwaniu rozwiązań kreatywnych pozwala na wytworzenie nowych ścieżek skojarzeniowych. Nasze myśli wędrują wtedy wbrew utartym schematom, dopuszczając nowe wątki, chłonąc bodźce z otoczenia. W ten sposób możemy wspierać naszą pracę kreatywną, a raczej – pozwolić się jej rozwijać. Kreatywność nie lubi przymusu, deadline’ów, schematów – woli swobodę, czas i przestrzeń.
Mieliśmy okazję opowiedzieć o kreatywności podczas Kongresu Praktyków Biznesu, który odbył się 2 września w siedzibie Wyższej Szkoły Humanitas w Sosnowcu. Zapraszamy do relacji z tego wydarzenia tutaj.