Jedna z moich podopiecznych – 10cio letnia Julia otrzymała diagnozę: Zespół Aspergera. Pracownicy poradni kierowali się m.in. jej trudnościami w nawiązywaniu relacji, słabym skupieniem uwagi oraz nieumiejętnością radzenia sobie ze stresem. Diagnoza została przygotowana na podstawie wywiadu z mamą dziewczynki oraz obserwacji Julii podczas zabawy w gabinecie.
Po 3 tygodniach mama zadzwoniła do mnie z informacją, że zespół diagnostyczny się pomylił.
Faktycznie – diagnozowanie dziecka z ASD jest trudne, ponieważ musimy wziąć pod uwagę wiele różnych zachowań. Właśnie – zachowań! Diagnoza autyzmu opiera się na obserwacji zachowania – dlatego każdy diagnosta może interpretować zachowanie w inny sposób.
Często jednak osoby obserwujące dziecko nie biorą pod uwagę różnych czynników, jak np. inne zachowanie dziecka w gabinecie (np. pod wpływem stresu). W pewnym stopniu takie zachowania jak: rutynowe czynności, fascynacja jednym tematem czy wybuchy złości stanowią nasz standardowy zestaw zachowań. To ich niepokojące nasilenie, odbiegające od normy, powinno nas zaniepokoić.