Długi weekend w pełni, ostatnia prosta wakacji. W jaki sposób ładujecie akumulatory – odpoczywa tylko Wasze ciało… czy również umysł?
Wbrew pozorom odpoczynek fizyczny nie oznacza, że mózg zwalnia obroty. Pamiętajcie, że to rada nadzorcza naszego organizmu, która kontroluje przecież wszystkie funkcje życiowe. Oczywiście, jeśli akurat nie pracujemy i nie uczymy się – mózg nieco zwalnia obroty… ale do tego, żeby naładował akumulatory, możemy mu trochę pomóc.
Warto przede wszystkim zastanowić się, czym dla mózgu jest stan odpoczynku? Skoro przecież i tak cały czas pracuje… Wiemy, że to już słyszeliście wielokrotnie – ale dotlenienie i zdrowy ruch fizyczny jest jedną z najlepszych metod! Nie tylko dlatego, że dostarczamy do mózgu dodatkowej dawki tlenu. Podczas ruchu fizycznego produkujemy również endorfiny – nazywane molekułami emocji. Ten hormon pomaga zmniejszyć uczucie bólu i obniżyć poziom stresu. Jest to jeden ze składników, który pomaga w lepszej pracy naszego mózgu. Ważne, aby każdy wybrał dla siebie odpowiednią aktywność fizyczną i w dopasowanym dla siebie trybie – zawodowi biegacze wcale nie stanowią najszczęśliwiej grupy sportowców. Endorfiny bowiem produkujemy w nadwyżce w sytuacji, kiedy czujemy satysfakcję; np. pobijemy rekord, osiągniemy swój osobisty sukces. Dlatego w aktywności fizycznej, w sporcie – jeśli traktujemy to również jako wzmocnienie naszych sił poznawczych – nie zapominajmy o przyjemności!
Błogie nic-nie-myślenie?
Kiedy pozwalamy naszym myślom spokojnie dryfować, nasz mózg również intensywnie pracuje. To dla niego moment na konsolidację, czyli porządkowanie wiedzy i doświadczenia. Układ nerwowy zawiera około 90 miliardów komórek – neuronów., które „produkują” myśli. W ciągu dnia wytwarzamy ich około 70 tysięcy! Aby nieco zwolnić pracę mózgu i odciąć go od niepotrzebnych bodźców, możemy wykonać najprostszą czynność – na kilka minut zamknąć oczy. Dlaczego to takie ważne? Ponieważ percepcja wzrokowa obciąża ponad połowę całej kory mózgowej – innymi słowy – znaczna część bodźców dociera do naszego mózgu na pośrednictwem wzroku, co powoduje ciągłą analizę.
Krótka drzemka?
To również sposób, który często znajdziemy w różnych poradnikach. Oczywiście – jest to dobra metoda krótkiej regeneracji, musimy jednak pamiętać aby nie zapaść w długi sen. Zgodnie z zasadami higieny snu, relaksacyjna drzemka powinna trwać około 30 minut, tak aby nie doprowadzić do przejścia w fazę głębokiego snu. Jeśli wtedy zostaniemy wybudzeni, nasz stan psychiczny wbrew pozorom tylko się pogorszy – będziemy bardziej rozdrażnieni i zmęczeni
Przekleństwo wielozadaniowości
Jesteś na urlopie? Pozwól sobie na chwile prawdziwego odpoczynku. Odłóż telefon, książkę, słuchawki. Jeśli to możliwe – pobądź przez parę minut sam. Wykonuj tylko jedną aktywność w danym czasie (np. czytając ten post 😊 ) Wystrzegaj się wielozadaniowości, do której tak bardzo przyzwyczailiśmy się w gonitwie codziennych obowiązków. Legendarny już multitasking wcale nie oznacza supermocy naszego mózgu. Wręcz odwrotnie – stanowi dodatkowe obciążenie oraz zużycie dodatkowych pokładów energii, które powodują jeszcze większe poczucie wyczerpania poznawczego.
Jak pomóc naszemu mózgowi w regeneracji? Zwolnij na parę minut, „włącz” inne bodźce. Bardzo lubimy proste ćwiczenie relaksacyjne 5-4-3-2-1.
Skoncentruj się na tu i teraz, oraz poszukaj w otoczeniu:
5 rzeczy, które możesz zobaczyć
4 przedmioty, które możesz dotknąć
3 dźwięki, które słyszysz
2 zapachy, które czujesz
1 smak, który czujesz
Takie ćwiczenie pozwoli Ci przez chwilę zostać „tu i teraz” – skupić się na danym momencie, odłączyć mózg od pracy zadaniowej. Polecamy ćwiczenie również dla dzieci!
A teraz… miłego wypoczynku