Jednym z najczęstszych problemów zgłaszanych nam przez rodziców są trudności w koncentracji dziecka. Wróćmy jednak do czasów, kiedy sami byliśmy dziećmi/nastolatkami. Czy nie zdarzyło nam się rozmyślać o niebieskich migdałach?
Czy rodzice nie upominali nas, że nagle straciliśmy kontakt z rzeczywistością? Ile razy usłyszeliśmy zdanie: „halo, tu ziemia”…? Piszę o tym, aby spowodować też pewną refleksję, mój drogi czytelniku. Czy zachowanie naszych dzieci znacznie odbiega od naszego zachowania w tym wieku?
Druga istotna kwestia dotyczy warunków, w jakich rozwijają się nasze pociechy. Pamiętajmy, że świat wokół nas właściwie jest teraz przeciążony bodźcami. Dla dziecka, które chłonie praktycznie każdą informację ze świata zewnętrznego, to bogactwo nadmiaru może spowodować właśnie problemy z utrzymaniem uwagi.
Warto więc zastanowić się nad specyfiką środowiska, w którym funkcjonuje dziecko. Czy nie ma za dużo bodźców? Czy część z nich można ograniczyć?
Podstawowa zasada w przypadku niepokojącego zachowania dziecka to obserwacje poczynione w każdym środowisku – szczególnie w grupie rówieśniczej. To powinno być jednym z pierwszych działań, jakie podejmiemy, przed udaniem się np. do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Jeśli zauważymy, że np. dziecko jest spokojne w domu, natomiast staje się rozdrażnione
i zdekoncentrowane w szkole, możemy z dużym prawdopodobieństwem właśnie tam szukać przyczyn problemów.
W treningu koncentracji pomocne będą m.in. konsekwencja oraz proste zasady, które przyjmiemy w codziennych aktywnościach.
1. Zastanów się, kiedy dziecko najczęściej się dekoncentruje
Wspomniałam już o tym wcześniej – jeśli uważamy, że nasze dziecko przejawia niepokojące zachowania, przede wszystkim miejmy oczy i uszy szeroko otwarte.
Czy problemy z koncentracją pojawiają się o określonej porze dnia?
Czy po spożyciu jakiegoś konkretnego posiłku?
A może dziecko przede wszystkim ma problem z utrzymaniem uwagi podczas samodzielnej nauki?
Warto prowadzić pewnego rodzaju arkusz obserwacji – rozpisany na minimum dwa tygodnie, pozwoli nam zidentyfikować czynniki, które wpływają niekorzystnie na zachowanie dziecka.
2. Wykorzystaj sprawdzone metody
Czasem nie warto wyważać otwartych drzwi. Pamiętaj, że istnieją sprawdzone metody i narzędzia, które pomogą Twojemu dziecku w treningu koncentracji. Zdarza się również że „nowe” metody promowane w postaci poradników i opracowań, zawierają jedynie odświeżenie znanych technik. Najlepszą skarbnicą wiedzy są opracowania popularno-naukowe i medyczne.
Jedną z metod, z którą powinniśmy się zapoznać, jest np. kinezjologia edukacyjna. Są to różnego rodzaju ćwiczenia, w tym ćwiczenia relaksacyjne, które wykonywane systematycznie wspomagają całościowy rozwój dziecka. Autorem ćwiczeń jest Paul Dennison, który przede wszystkim przyjął założenie, że ruch jest podstawą uczenia się i funkcjonowania. Metoda Dennisona stosowana jest również m.in. w terapii dzieci z zaburzeniami rozwoju.
3. Planuj
Jeśli nie wiesz, do jakiego portu płyniesz, żaden wiatr nie będzie Ci sprzyjał. To znane powiedzenie całkowicie oddaje sens tego punktu. Jeśli zastanawiasz się, jak poprawić koncentrację dziecka, pomyśl najpierw, jaki cel chcesz osiągnąć?
- Czy Twój maluch ma dłużej koncentrować się na wykonywaniu zadań domowych, a może spokojnie zjeść obiad?
- Chcesz ograniczyć chaotyczne zabawy w całym mieszkaniu, a może unormować wspólne wyjścia na zakupy?
W zależności od celu potrzebne będą różne ćwiczenia w odpowiednich dawkach i odstępach czasu. Jednak praca nad koncentracją nie będzie tylko po stronie dziecka. Tutaj równie ważna jest Twoja rola, rodzicu. Zaplanowanie ćwiczeń i konsekwentne wykonywanie będzie egzaminem dla całej rodziny.
4. Eksperymentuj
Jeśli w pracy z dzieckiem nie działa metoda, przyczyn nie należy szukać w dziecku. Mimo norm rozwojowych, każdy maluch rozwija się inaczej, w swoim tempie, na które nakłada się mnóstwo czynników środowiskowych. Dlatego też nie możemy przyjmować za pewnik jakiejkolwiek metody czy techniki. W mojej codziennej pracy z dziećmi często stosuję tzw. metody eksperymentalne – czyli dostosowuję tempo, rodzaj ćwiczeń i sposób ich realizacji do indywidualnych predyspozycji dziecka. Więc jeśli tylko masz taką możliwość, staraj się wprowadzać drobne zmiany, modyfikacje. Nie oznacza to, że tydzień po tygodniu należy zmienić metody pracy.
Pamiętaj, że każda zmiana zachowania wymaga czasu. Ile? Tego nie wiemy. Co prawda sięgając do źródeł naukowych, możemy znaleźć opracowania opisujące szacowany czas potrzebny na zmianę zachowania, pamiętajmy jednak, że zawsze jest to czas uśredniony. W takim razie, ile czasu potrzeba na wprowadzenie i zaakceptowanie zmian?
W 2009 roku na Uniwersytecie College w Londynie przeprowadzono badania, które miały na celu zaobserwowanie zmiany zachowań w czasie. W badaniu wzięło udział 96 studentów, którzy przyjęli za cel wprowadzenie jakiegoś nowego nawyku/zmiany przyzwyczajenia. Obserwacje studentów trwały 12 tygodni. Badani prowadzili codzienne raporty opisujące wykonanie zadania i stopień jego automatyzacji. Po zakończeniu obserwacji, naukowcy przyjęli średni czas na zaadaptowanie się do nowej sytuacji – 66 dni.
Zatem, jeśli planujemy wprowadzenie zmian w otoczeniu i codziennych zwyczajach naszego dziecka, pamiętajmy o czasie niezbędnych do adaptacji. Nie zawsze będzie to podręcznikowo 66 dni. Czasem mniej, czasem więcej. Jednak zawsze niezbędna będzie konsekwencja w działaniu, zanotowanie obserwacji i czas.
5. Baw się
Jako trener technik pamięciowych z całym przekonaniem stwierdzam, że w nauce potrzebna jest zabawa. Jeśli chcemy rozwijać dziecko, dbając jednocześnie o jego poczucie komfortu i bezpieczeństwa, wykorzystujmy elementy gier i zabaw.
Na rynku wydawniczym pojawiają się coraz to nowsze gry wymagające np. koncentracji. Jedną z nich jest już szeroko znane Dobble, o którym pisałam tutaj. Wróćmy jednak pamięcią do czasów naszego dzieciństwa i nieśmiertelnych gier, takich jak… bierki.
Tym przykładem chcę pokazać, że nie musimy wywracać domowego budżetu, aby wyławiać coraz to nowe gry. Zacznijmy od sprawdzonych sposobów, od zabaw, do których sami chętnie sięgaliśmy. Z sentymentem wspominam potyczki szachowe z moim tatą. Pamiętam, że mogłam spędzać godziny nad szachownicą, obmyślając kolejne strategiczne posunięcia.
Szachy od wielu lat są przedmiotem badań naukowców. Jeden z najbardziej znanych psychologów zajmujących się badaniem szachistów; Adrian de Groot, w swoich opracowaniach podkreślał m.in. wpływ gry na zdolność koncentracji i rozwój umiejętności arytmetycznych.
6. Rozejrzyj się wokoło
Dziecięca percepcja przypomina trochę gąbkę. Naturalna ciekawość poznawcza nie pozwala przejść obojętnie obok nowej zabawki, kolorowego ptaszka, czy… wesoło mrugającego telefonu. No właśnie. Zastanów się, czy w otoczeniu Twojego dziecka nie znajduje się zbyt wiele bodźców – szczególnie w miejscu jego pracy, czyli przy biurku.
Mnogość kolorów, kształtów i dźwięków może być skutecznym rozpraszaczem uwagi. W niektórych systemach szkolnych wręcz odchodzi się od zbytniego dekorowania klas. Taka przemyślana aranżacja wnętrza ma na celu ograniczenie bodźców i umożliwienie koncentracji na zadaniu. Pomimo naszego odczucia wielozadaniowości i umiejętności dzielenia uwagi pomiędzy kilka zadań równocześnie, zawsze koncentrujemy się na jednej czynności.
Bardzo dobrym przykładem takiego procesu jest rozmowa telefoniczna podczas prowadzenia samochodu. Czy po zakończonej rozmowie telefonicznej jesteś w stanie przypomnieć sobie przebytą trasę…? Nasz mózg przełącza się pomiędzy zadaniami, a co więcej – na każde takie „przełączenie” potrzebuje czasu. Zatem, im więcej rozpraszaczy, bodźców odwracających uwagę, tym więcej problemów z koncentracją i tym więcej czasu będziemy musieli poświęcić na wykonanie zadań.
7. Wyrzuć telewizor
Może nie dosłownie… ale zwróć uwagę na to, aby oglądanie filmów, granie na komputerze czy telefonie, nie stało się rytuałem stanowiącym rzekomo popołudniowy odpoczynek po zmaganiach szkolnych.
Obserwując codzienne nawyki moich podopiecznych, zauważam że często telewizor czy telefon staje się obowiązkowym elementem tej części dnia, która z założenia ma stanowić relaks i odskocznię od obowiązków. Patrzę na to pod kątem „odpoczynku” dla naszego mózgu. W ciągu dnia, zaczynając od wczesnych godzin porannych mózg rozpoczyna wytężoną pracę, przyjmując całą masę bodźców i nowych informacji.
Jeśli próbujemy odpocząć np. przeglądając kolejne kanały telewizyjne, tak naprawdę poddajemy mózg bardzo podobnej aktywności – przetwarzaniu całej masy informacji. Pamiętajmy, że mózg jest naszym narzędziem – i tak samo, jak drwal dba o swoją piłę lub żołnierz dba o swój karabin – my również powinniśmy dbać o mózg. Jednym ze sposobów dbania o ten niesamowity organ jest…oczyszczanie, a przynajmniej nienadwyrężanie procesów percepcyjnych.
W związku z tym – może nie podejmujmy tak drastycznych kroków jak wyrzucanie telewizora przez okno, ale wypróbujmy nowy nawyk – aby te nowoczesne epicentrum bodźców nie stanowiły głównej rozrywki dla naszego mózgu.
8. Pamiętaj krótko
Czy wiesz, że pamięć robocza związana jest z koncentracją uwagi? Ten rodzaj pamięci jest pewnego rodzaju schowkiem – to tutaj mózg przechowuje informacje przez kilka sekund, zanim zdecyduje czy nowe informacje są zbędne, czy raczej warto zapisać je w pamięci długotrwałej. Oznacza to, że im mniejsza jest pojemność naszej pamięci roboczej, tym szybciej ten mechanizm filtrujący zostanie zapchany, a nasza koncentracja zostanie zaburzona przez nieistotne informacje. Można więc ćwiczyć pamięć roboczą, powiększając jej pojemność, a tym samym przynajmniej częściowo odizolować się od nagromadzenia bodźców.
Przykładem takiego procesu może być czytanie trudnego tekstu. Jeśli musimy zapamiętać wiele szczegółów zapisanych w książce i robimy to, czytając od deski do deski bez chwili przerwy, bardzo szybko odpłyniemy myślami. Jeśli pamięć robocza się przepełni, automatycznie pojawia się skłonność od zmiany kierunku myślenia. To dlatego właśnie nasze pociechy często przesiadują godzinami nad zadaniem domowym, rozmyślając o niebieskich migdałach.
9. Poczytaj…
Warto sięgnąć również do ciekawych pozycji książkowych. Jedną z publikacji, którą możemy polecić to:
„Uważność i spokój żabki” autorstwa Eline Snel. Recenzję przygotowaną przez trenerkę Lucky Mind, Angelikę Gąskę-Bełczykowską zamieszczamy tutaj.
Kurs szybkiego czytania i technik pamięciowych dla dzieci
Zapraszamy na kurs, podczas którego Twoje dziecko nauczy się szybciej czytać, poprawi koncentrację, pozna techniki pamięciowe i przekona się, że nauka może być przyjemna i skuteczna.
Umiejętność płynnego czytania, rozumienia i analizy tekstu to kompetencje przyszłości. Na każdym etapie nauki i pracy spotykamy się coraz większą ilością informacji do przetworzenia. Dzięki uczestnictwu w naszych zajęciach dziecko stawi czoło wszystkim edukacyjnym wyzwaniom.