Edukacja tradycyjna czy domowa? Wbrew pozorom mają ze sobą wiele wspólnego. W tym artykule przedstawimy Wam kilka podstawowych zasad, którymi kierujemy się podczas naszej pracy z dziećmi.
Pozytywna komunikacja z dzieckiem, wzmacnianie i dostrzeganie efektów zawsze zaprocentują. Czasem musimy poczekać na efekt – ale cierpliwość to cecha, w którą powinien wyposażyć się każdy, kto pracuje z dzieckiem w wieku szkolnym.
Motywacja dziecka do nauki
Obok trudności z czytaniem, to jeden z najczęstszych problemów, zgłaszanych przez rodziców. Moje dziecko nie chce się uczyć, nie pamięta o zadaniach domowych, jedzie na samych „trójach” – brzmi znajomo?
Motywacja to proces złożony i długofalowy. Jeśli oczekujecie entuzjazmu dziecka w momencie, kiedy zasiada do nauki – zastanówcie się najpierw, czy znajdzie w nich coś, co go interesuje. Jeśli nie… pozostaje Wam inne, często równie skuteczne narzędzie – mobilizacja.
W takiej sytuacji macie do dyspozycji wiele różnych narzędzi, które jednak należy stosować w sposób zaplanowany i konsekwentny. Na początku spróbujcie znaleźć odpowiedź na jedno (wcale nie takie proste) kluczowe pytanie – co motywuje moje dziecko?
Nawet jeśli jest to gra na komputerze… nie rezygnujcie z tego, jako waluty „przetargowej”.
Co motywuje moje dziecko?
Często słyszę z ust rodziców stwierdzenie: Mój syn całe dnie spędza z nosem w telefonie! Czy podjęliście jednak ten wysiłek, aby sprawdzić, co tak bardzo pochłania uwagę dziecka? Często poznając stanowisko drugiej strony (czyli dziecka) dowiaduję się, że słucha podcastów, nagrywa piosenki lub komponuje beaty!
Spójrzcie też na swoją organizację czasu wolnego – dziecko bardzo często modeluje zachowania na podstawie obserwacji rodziców. Jeśli lubicie spędzać czas wolny oglądając seriale, tata w wolnym czasie gra w gry strategiczne lub pochłaniają go aplikacje w smartfonie, nie oczekujcie, że Wasze dziecko w wolnym czasie będzie czytać encyklopedię…
Stwórz system motywacyjny
W planowaniu systemu motywacyjnego (a może raczej – mobilizującego) dla swojego dziecka, warto sięgnąć do kilku sprawdzonych pozycji książkowych. Czasem wystarczy… szczera rozmowa, zmiana komunikacji lub np. nieco bardziej „ludzkie” spojrzenie na potrzeby dziecka.
Kilka inspiracji znajdziecie w nieśmiertelnej już książce: “Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły” autorstwa Faber Adele i Mazlish Elaine.
O motywacji pisaliśmy też wiele razy na naszym blogu – jak się okazuje, temat jest nieśmiertelny ???? Możecie przeczytać więcej np. w naszym artykule: Jak motywować dziecko do nauki
Budowanie samodzielności
Jeśli przez kilka pierwszych lat szkolnych zmagań niezmiennie towarzyszyliście swojemu dziecku podczas odrabiania zadań domowych czy nauki na najbliższe sprawdziany, nie oczekujcie, że z początkiem nowego roku szkolnego wszystko zmieni się samoczynnie.
Być może, mimo najlepszych intencji – już zapoczątkowaliście proces wyuczonej bezradności. W takich sytuacjach dzieci nie potrafią samodzielnie zaplanować czasu na szkolne obowiązki, nie wiedzą, w jaki sposób samodzielnie zweryfikować wiedzę, a często nie wiedzą nawet, w jaki sposób sprawdzić terminy najbliższych sprawdzianów w dzienniku elektronicznym. Jeśli chcecie budować samodzielność, a tym samym – zyskać trochę więcej czasu wolnego dla siebie, proces będzie długo – przynajmniej kilkumiesięczny. Dlaczego? Wynika to z procesu wdrażania nowych nawyków i przyzwyczajeń.
Jeśli chcecie wpłynąć na postawę dziecka (czyli je usamodzielnić) najpierw musicie zbudować jego poczucie bezpieczeństwa i wzmocnić samoocenę.
Skoro przez kilka pierwszych lat szkoły Zosia zawsze odrabiała zadania domowe wspólnie z mamą, to teraz – w V klasie praca samodzielna może być dla niej dużym zaskoczeniem, a co więcej – zagrożeniem poczucia bezpieczeństwa. W takich sytuacjach samoocena dziecka jest mocno zależna od zewnętrznych bodźców. Dziecko bardzo rzadko mówi: spróbuję, poradzę sobie, dam radę. Częściej myśli (i wyraża te myśli): nie wiem, nie dam rady, nie uda mi się, pomóż mi.
Prawdopodobnie to oznacza, że swój sukces utożsamia i uzależnia od obecności osób trzecich – najczęściej rodziców.
Pozwól dziecku popełniać błędy
Dlaczego? Między innymi jest to efekt kultu bezbłędności – jeśli staraliśmy się zawsze uchronić dziecko od otrzymania negatywnej oceny, a ewentualną jedynkę traktowaliśmy jako największą tragedię – strach przed próbą i ewentualną porażką będzie jeszcze większy. NIE MA innej możliwości nauki i rozwoju, aniżeli próbowanie i wyciąganie wniosków na własnych błędach – praktyka czyni mistrza. To nieśmiertelne stwierdzenie jest również jedną z zasad samodzielnej nauki – pokonywanie kolejnych trudności, porażki, wyciąganie wniosków i doskonalenie.
Drugi ważny aspekt wkraczania w samodzielność to sposób, w jaki przygotowujemy dziecko do tego ważnego kroku. Jeśli najczęściej wyręczałeś dziecko w różnych czynnościach (niekoniecznie szkolnych) to również przyzwyczajasz je do tego, nie musi (lub nie powinno) próbować – że samodzielność nie popłaca: jest trudna, ryzykowna lub uciążliwa. W tym aspekcie ważne jest, aby dać dziecku wędkę a nie rybę.
Pisaliśmy też o trudnościach wychowawczych związanych z samodzielnością w naszym artykule: Błędy naszych ojców
Rozwijanie kreatywności
Kreatywność to nie tylko rysowanie pięknych pejzaży lub wyszukiwanie rymów na zawołanie. Ta zaniedbana kompetencja, coraz częściej przywoływana przez pracodawców jako przydatna umiejętność na wymagających stanowiskach pracy, jest też narzędziem wyszukiwania informacji, łączenia faktów i rozwiązywania problemów.
Podczas naszych kursów efektywnej nauki, trening kreatywności stanowi nieodzowny element każdych zajęć. Bo jeśli.. nasze dziecko nie jest żywo zainteresowane historią, biologią czy chemią, sposobem na zapamiętywanie informacji są techniki pamięciowe – skojarzenia, wizualizacje i duża dawka poczucia humoru.
Nuda i monotonia może zabić nawet największych zapaleńców i naturalną ciekawość poznawczą dzieci. Z pewnością zauważyliście to, jeśli w szkole Wasze dziecko spotkało nauczyciela-pasjonata.
Nawet, jeśli przedmiot nie jest ulubionym punktem dnia (bo to nie jest przerwa ani W-F ????) to mimo wszystko słuchają z zaciekawieniem osoby, która ma dar opowiadania, pobudzania wyobraźni i barwnego przedstawiania faktów.
Jak wygląda nauka przy biurku?
Tak samo działa nauka w domu – wielogodzinne ślęczenie przed książkami jest nudne, męczące i zniechęcające. Wprowadzenie jakichkolwiek elementów technik pamięciowych, jak np. łańcuchów skojarzeń, kreatywnych notatek czy wizualizacji, urozmaici naukę nawet najmocniej stąpające po ziemi umysłów.
Kreatywność daje nam jeszcze jedną przestrzeń do poprawienia efektów nauki – potrafimy lepiej i trafniej dostrzec te partie materiału, które faktycznie musimy przetworzyć i zapamiętać. Wyłapujemy najważniejsze informacje, potrafimy łączyć fakty i uzupełniać wiedzę ciekawostkami. W obecnej sytuacji – wymagającego programu podstawy programowej, nauczenie się wszystkiego „od deski do deski” jest praktycznie niewykonalne.
Kreatywność też nie jest cechą, z którą się rodzimy – możemy nieco „pomóc” naturze i rozwijać tą umiejętność – służą do tego różnego rodzaju proste ćwiczenia (angażujące też całą rodzinę). O efektach kreatywnego uczenia się poczytasz w naszym artykule: Mapy myśli dla dzieci
Trening koncentracji
Zanim stwierdzisz, że dziecko ma problemy z koncentracją, zaobserwuj z uwagą jego harmonogram dnia i tygodnia. To, co często rodzice nazywają rozproszeniem, brakiem skupienia czy błądzeniem w chmurach, często jest zmęczeniem, zniechęceniem lub po prostu… elementem osobowości.
Skupienie uwagi jest procesem celowym. Co to oznacza? Wymaga… no właśnie – skupienia i wysiłku! Jeśli zatem Twoje dziecko jest zmęczone, przebodźcowane lub po prostu głodne, nie oczekuj od niego efektywnej i samodzielnej pracy w ciągu najbliższych dwóch godzin.
Jak długo możemy skoncentrować się na wytężonej pracy umysłowej? Zanim odpowiemy na to pytanie, czeka Cię jeszcze kilka linijek tekstu… Zakładając, że dzielnie dobrnąłeś do tego momentu, zastanów się – czy cały tekst przeczytałeś bez przerwy, odrywania wzroku od monitora (lub telefonu)?
Czy przypadkiem w międzyczasie nie pomyślałeś już o zakupach na jutrzejszy obiad? Czy cały tekst do tego momentu przeczytałeś z uwagą, nie pomijając żadnego fragmentu? Zaryzykuję i stwierdzę, że przynajmniej raz jakiś czynnik odwrócił Twoją uwagę. Być może jakiś fragment tekstu był dla Ciebie nieciekawy (oby nie ????) może prześlizgujesz się tylko wzrokiem po śródtytułach lub wytłuszczonych fragmentach, właśnie zaszczekał pies, zadzwonił telefon lub mąż, dziecko, brat, siostra, mama (niepotrzebne skreślić) zawołał jeść…
Około 20 minut – tyle trwa przeciętny czas skupienia uwagi osoby dorosłej. Czy to dużo czy mało? Odpowiednio, jeśli materiał nie jest zbyt wymagający a wokół nas nie ma zbyt wielu dystraktorów (czyli „przeszkadzaczy” – wliczając w to najbliższą rodzinę).
Drugi warunek – materiał musi być dla nas interesujący, nowy i możliwy do zastosowania w praktyce (czyli np. w jakiś sposób odnoszący się do nas personalnie). Zaraz, zaraz…20 minut osoby dorosłej? A dziecko? A tu już sprawa nie jest taka prosta i odpowiem jak typowy psycholog – to zależy… Od wieku dziecka, jego predyspozycji, pamięci krótkotrwałej (tak, tak – ale o tym napiszę w innym artykule) oraz od samego materiału.
Co sprawia, że chcemy się uczyć?
Ponieważ czynniki, o których napisałam wcześniej: zainteresowanie, nowość, możliwość odwołania do siebie – to trzy istotne komponenty, które pobudzają naszą pamięć i uwagę. W przeciwnym wypadku treść, którą chcemy przyswoić ma nikłe szanse zapisania się w naszej pamięci.
15 minut i co dalej? Oczywiście, po pierwszym „odcinku” skupienia uwagi można zrobić krótką przerwę (lub przywołać dziecko do porządku) – według potrzeb, lecz każda kolejna praca w skupieniu jest zazwyczaj krótsza i mniej efektywna.
Po kilku godzinach spędzonych w szkole Twoje dziecko właściwie ma pełne prawo do tego, aby „odpływać myślami (więc lepiej nie pokazuj mu tego fragmentu artykułu). Jeszcze nic straconego – koncentrację również możemy w pewnym stopniu wytrenować i usprawnić. Więcej na ten temat znajdziesz w naszym artykule:
Jak poprawić koncentrację dziecka?
Najważniejsze jednak to rozpocząć pracę z dzieckiem od wprowadzenia zmian w jego harmonogramie, zaplanowaniu przerw, odpoczynku i relaksu.
Zanim rozpoczniesz kolejną „poważną rozmowę” ze swoim dzieckiem i przedstawisz oczekiwania, zastanów się…czy słusznie podejrzewasz swoje dziecko o brak koncentracji?
Docenianie wysiłków
Każdy z nas lubi pochwały. Wydaje się, że metoda jest prosta i intuicyjna. Zanim jednak trochę o tym opowiem… zastanów się, kiedy ostatni raz pochwaliłeś swoje dziecko?
W przypływie instynktu samozachowawczego być może odpowiesz: niedawno, wczoraj, cały czas je chwalę. Zastanawiałeś się jednak, czy Twoje pochwały przynoszą odpowiedni efekt? Czy Twoje dziecko się cieszy, docenia Twoje słowa i na ich podstawie buduje swoje poczucie wartości?
Ten fragment adresowany jest do rodziców, którzy czują, że coś jest nie tak. Również do tych, którzy twierdzą, że pochwały nie działają – w tym przypadku podejmuję karkołomne zadanie, aby Was przekonać że jest inaczej ????
Słowa mają znaczenie
Pochwała, inaczej wzmocnienie – rządzi się swoimi prawami. Część z nas realizuje ten proces intuicyjnie, spełniając większość warunków, które sprawiają że informacja zwrotna jest konstruktywna i uskrzydlająca.
Co zatem należy zrobić – a raczej co i jak mówić, aby dziecko czuło się docenione?
Bardzo ładny rysunek, byłeś dziś bardzo grzeczny, świetnie sobie poradziłeś – takie słowa oczywiście też mają swoją moc. Szczególnie, jeśli wypowiedziane są przez rodzica bądź ulubionego nauczyciela.
Pamiętajmy jednak, że pochwała, a w tym – docenianie wysiłków – ma jeszcze jeden cel. Powinna udzielić informacji zwrotnej, wskazać dziecku, co mu się udało i co warto powtarzać częściej (np. w obszarze zachowania).
Jeśli nauczyciel na koniec dnia powie: Jasiu był dziś bardzo grzeczny – informacja nie spełnia żadnego warunku skutecznego wzmacniania. Aby osiągnąć efekt, należy pamiętać o tym, aby udzielić pochwały jak najszybciej po zachowaniu (czyli np. nie na koniec dnia).
Informacja powinna też wskazywać konkretne obszary, nazywać to, z czego jesteśmy dumni, np. bardzo starannie nakryłeś dziś do stołu, dziękuję! Cieszę się, że tak szybko zaścieliłeś dziś łóżko. Przykładów można mnożyć… każda sytuacja jest inna i wymaga nieco innego podejścia.
Krótkotrwała strategia karania
Pamiętajcie jednak, że kary to ślepa uliczka – im więcej kar stosujecie, tym bardziej ograniczacie poczucie wolności (i godności) swojego dziecka. Kara działa dopóty, dopóki jest możliwa do zrealizowania. Po upłynięciu czasu ważności, dziecko wraca do swoich przyzwyczajeń (np. nie sprząta zabawek, nie odrabia lekcji w określonym czasie). Starajcie się też chwalić dziecko w obecności osób trzecich (bo przecież tak łatwo jest nam skarcić dziecko np. w sklepie, prawda?) Dzięki temu wykorzystasz dodatkowe mechanizmy wzmocnień, jak uznanie społeczne.
Docenianie i chwalenie dzieci to temat rzeka… (tak samo jak karanie) – z pewnością wrócimy jeszcze do tego zagadnienia w osobnym artykule. Nasz trener, Angelika Gąska pisała też o nagrodach w innym kontekście, recenzując dla Was książkę pt. “Mózg się myli”. Sprawdź artykuł: Mózg się myli? O karach i nagrodach z punktu widzenia psychologa.
Znamy już metody – i co dalej?
Przygotowaliśmy dla Was kilka podstawowych punktów, związanych z wprowadzaniem zasad efektywnej nauki. Pamiętajcie jednak, że każde dziecko reaguje inaczej (a już na pewno – inaczej niż Wy – rodzice 😉 )
Zatem dostosowanie metod to zawsze kilkanaście prób i błędów, konsekwentne wdrażanie zasad i kilka miesięcy oczekiwania na efekty. Staramy się jednak towarzyszyć Wam w tej drodze. Jeśli macie pytania, spostrzeżenia bądź wątpliwości – piszcie – jesteśmy dla Was!
Jeśli potrzebujecie profesjonalnej pomocy, zapraszamy na kurs efektywnej nauki dla dzieci i młodzieży – w wersji indywidualnej lub grupowej. Link znajdziecie poniżej. Możecie skorzystać również z indywidualnych konsultacji z psychologiem lub pedagogiem, który pomoże Wam określić potrzeby dziecka i przygotować indywidualny plan wsparcia.
Przeczytaj też:
Jak motywować dziecko do nauki
Jak poprawić koncentrację dziecka?
Mapy myśli dla dzieci
Mózg się myli? O karach i nagrodach z punktu widzenia psychologa.
Kurs szybkiego czytania i technik pamięciowych dla dzieci
Zapraszamy na kurs, podczas którego Twoje dziecko nauczy się szybciej czytać, poprawi koncentrację, pozna techniki pamięciowe i przekona się, że nauka może być przyjemna i skuteczna.
Umiejętność płynnego czytania, rozumienia i analizy tekstu to kompetencje przyszłości. Na każdym etapie nauki i pracy spotykamy się coraz większą ilością informacji do przetworzenia. Dzięki uczestnictwu w naszych zajęciach dziecko stawi czoło wszystkim edukacyjnym wyzwaniom.
Zgadzam się
Pani Ewa bardzo dużo mi pomogła i mojej córeczce
Najlepsze pozdrowienia Daria
Bardzo dziękujemy za miłe słowa! Trzymamy kciuki za dalsze sukcesy <3